Eksperci Midven S.A. wskazują, że najlepszą lokatą kapitału w 2013 będą akcje. Realizacja zysków na obligacjach, wychodzenie z kryzysu oraz niskie stopy procentowe umożliwiają wzrosty kursów spółek notowanych na polskiej giełdzie. Zyski mogą sięgnąć nawet 40 procent
Niewątpliwym hitem inwestycyjnym w 2012 roku były polskie obligacje. Zarówno te skarbowe, jak i korporacyjne. Skrajne przewartościowanie papierów dłużnych Niemiec czy USA oraz rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w Polsce rozbudziło apetyt na polski dług, który miał lepszą reputację od obligacji południowych państw Eurolandu.
W całym roku rentowność 10-letnich polskich obligacji skarbowych spadła o 2 punkty procentowe. Inwestorzy posiadający w portfelu polskie papiery dłużne mogli osiągnąć stopę zwrotu rzędu 10 procent. Andrzej Zając, Prezes Zarządu Midven S.A. zwraca uwagę także na obligacje korporacyjne. – Odsetki były wysokie oraz płacone na czas. Rynek Catalyst ciągle się rozwija i to nie koniec atrakcyjnych ofert – uważa Zając.
Źródło: Midven S.A., Bondspot S.A.
Hossa na obligacjach potwierdza tezę, że gra zgodnie z cyklem koniunkturalnym przynosi ponadprzeciętne stopy zwrotu. W 2009 roku dominował rynek akcji, w 2010 przebojem były surowce, w 2011 roku kusiło oprocentowanie depozytów, z kolei 2012 rok należał do wspomnianych już obligacji. Pora zatem na znowu na akcje.
Co pozwala wysnuć taką teorię? Po pierwsze, niskie stopy procentowe mają pozytywny wpływ na ceny docelowe w popularnych modelach wycen akcji. Choć perspektywy zysków są gorsze, to niskie stopy procentowe równoważą negatywne czynniki z nawiązką.
Po drugie, na przestrzeni ostatnich lat nie było przypadku, by WIG nie osiągał ponad 40 proc. stopy zwrotu więcej niż 3 lata z rzędu. Pozwala to wysunąć tezę, że po porównywalnie słabych latach 2010-2012 – szeroki indeks w 2013 powinien dynamicznie wzrosnąć.
Choć na razie fatalne dane gospodarcze nie wskazują na rychłą poprawę wyników finansowych spółek notowanych na GPW, to jednak wskaźniki wyprzedzające koniunkturę sygnalizują nadejście ożywienia. Indeks PMI rośnie 4 miesiąc z rzędu, a od pół roku zwyżkuje Early Warning Singal (wskaźnik sporządzany przez Citibank). Bardzo dobrze wypadają też wskaźniki Ifo i ZEW. Zwiastują one poprawę sytuacji makroekonomicznej u naszego największego partnera handlowego - Niemiec.
Źródło: Midven S.A., GPW.
Na koniec warto dodać także czynnik czysto popytowy. Wydaje się, że fundusze inwestycyjne będą realizować zyski w obligacjach i lokować nadwyżki w akcjach. Dołączą do nich OFE, które obecnie trzymają w akcjach 34 proc. środków. W 2013 mogą zwiększyć zaangażowanie w akcje do nawet 47,5 procent.
Łatwo zauważyć, że zakup akcji może przynieść zadowalające zyski. W szczególności małych i średnich spółek, które w 2012 roku zachowywały się dużo gorzej od dużych, dywidendowych przedsiębiorstw. Okazja jest tym większa, że ostatnie tygodnie minęły pod znakiem korekty, która ponownie daje szansę na zajęcie pozycji na rynku akcji.
Opracowanie: