Firma monitorująca rynek funduszy inwestycyjnych rozpoczyna zagraniczną ekspansję. Od rynku, na którym nie ma konkurentów.
Po 13 latach Analizy Online, największa krajowa firma monitorująca rynek funduszy inwestycyjnych, emerytalnych i ubezpieczeniowych, stwierdziła, że w Polsce jej ciasno. Chce powtórzyć sukces na rynkach zagranicznych, a zaczyna od Czech.
— Z rynków, które analizowaliśmy, czeski wydał się najbardziej atrakcyjny, zarówno pod względem liczby funduszy inwestycyjnych, wielkości aktywów, jak i potencjalnych klientów. Występuje na nim około 40 podmiotów, z którymi możemy współpracować. Mieliśmy też sygnały od klientów funkcjonujących na rynku czeskim, że warto tam wejść — tłumaczy Anna Depko, menedżer odpowiedzialna za rozwój biznesu w Analizach Online. Firma przekonuje, że ten rynek jest wręcz wymarzony, bo nie dość, że obszerny, to nie ma na nim konkurencji.
— Nie ma w Czechach żadnej instytucji, która tak kompleksowo zajmuje się analizą rynku funduszy inwestycyjnych. Są portale internetowe, ale nie zajmują się tak szeroką analizą jak my — dodaje Anna Depko. Podbój czeskiego rynku spółka planuje rozpocząć od mocnej obecności w czeskich mediach, by zaistnieć w świadomości tamtejszych instytucji. Współpracuje już z czeskim odpowiednikiem Polskiej Agencji Prasowej.
Polscy finansiści idą w świat
Analizy Online to niejedyna firma z polskiej branży finansowej, która wyszła za granicę. Najbardziej spektakularny przykład do X-Trade Brokers, foreksowy dom maklerski, który ma oddziały w całej Europie. Dom maklerski Ipopema Securities ma oddziały w Czechach i na Węgrzech. Firma windykacyjna Kruk ma oddziały w Rumunii, Czechach i na Słowacji.
ukazywać się będą depesze na temat raportów publikowanych przez Analizy Online. Według Anny Depko, inwestycja jest bezpieczna i mało kosztowna, a zyski może przynieść już po roku.
— Działalność będziemy prowadzić z polskiego biura, w Czechach zatrudniamy jedynie jedną osobę, żeby badała dla nas tamtejszy rynek. Koszty nie są więc duże i nie będą mieć istotnego wpływu na nasze wyniki finansowe. Mamy nadzieję, że zyski pojawią w perspektywie kilkunastu miesięcy — twierdzi Anna Depko.
Zdaniem ekspertów, Analizy Online wykonały dobry krok. — Polska marka za granicą ma szansę osiągnąć sukces, musi się tylko czymś wyróżnić np. dobrym marketingiem. Dobrze, że Analizy Online rozpoczynają ekspansję od Czech, a nie np. Niemiec, gdzie jest olbrzymia konkurencja i trzeba być naprawdę przebojowym, żeby coś osiągnąć. Lepiej zacząć od mniejszego rynku, gdzie konkurencja jest mała, potem ewentualnie wchodzić na większe — mówi Marcin Billewicz, prezes Copernicus Capital TFI.
Opracowanie: