Po pierwszej sesji na NewConnect wielu inwestorów oraz specjalistów zadawało sobie pytanie, jaka będzie przyszłość tego rynku. Czy powtórzy on sukces rynku regulowanego i stanie się liderem rynków alternatywnych w Europie Centralnej? Czy może podzieli los rynku CeTo, który nie rozwinął się zgodnie z przewidywaniami?
Alternatywny rynek NewConnect powstał w odpowiedzi na nasilającą się konkurencję dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie ze strony londyńskiego rynku AIM (Alternative Investment Market). Rynek ten mógł stać się lepszym źródłem kapitału dla firm z obszaru Europy Środkowo-Wschodniej ze względu na niskie koszty emisji oraz mniej restrykcyjne regulacje.
NewConnect miał być korytarzem prowadzącym spółki na rynek główny, gdzie mogłyby nauczyć się zasad funkcjonowania w obrocie giełdowym. Grupą docelową miały być przedsiębiorstwa z innowacyjnych branż, o zapotrzebowaniu kapitałowym do 20 mln zł, charakteryzujące się wysokim potencjałem wzrostu, które jednak nie zbudowały jeszcze historii działalności. By umożliwić małym podmiotom skorzystanie z tej szansy, alternatywny system obrotu musiał cechować się:
- niskimi kosztami emisji,
- mniejszymi obowiązkami informacyjnymi w stosunku do Rynku Głównego,
- niskimi kosztami transakcyjnymi,
- krótkim czasem przeprowadzania procedur formalnych.
Po 4 latach można dokonać oceny tego, co udało się osiągnąć.
Po pierwsze, można z całym przekonaniem powiedzieć, że NewConnect wciąż kusi firmy niskimi kosztami emisji oraz relatywnie niskimi kosztami funkcjonowania. Dla przykładu opłata roczna za notowanie instrumentów finansowych wynosi 3 tys. zł, a w pierwszym roku notowań spółki są z niej zwolnione, podczas gdy na rynku głównym koszt ten waha się między 9 tys. zł a 70 tys. zł. Z tego powodu firmy, które są notowane na NewConnect, rzadko decydują się na przejście na Rynek Główny – w ciągu 4 lat zrobiło to jedynie 15 podmiotów.
Po drugie zmieniło się podejście do obowiązków informacyjnych, które w pierwszych latach jego istnienia było dość liberalne. Zmiany, które zostały wprowadzone, polegały m.in. na:
- szczegółowym określeniu minimum informacji, które musi zawierać dokument informacyjny,
- zobowiązaniu autoryzowanego doradcy do złożenia raportu z oferty prywatnej,
- ogłoszeniu Dobrych Praktyk Autoryzowanych Doradców oraz Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na NewConnect.
Po trzecie, w celu zwiększenia aktywności autoryzowanych doradców (AD) na rynku, wprowadzono przepis, który dla zachowania statusu AD nakłada na nich obowiązek wprowadzenia co najmniej jednej firmy na NewConnect w ciągu roku (wcześniej były to dwa lata). Dodatkowo w celu poprawy jakości usług AD Giełda wprowadziła obowiązek zatrudniania przez te firmy co najmniej 2 osób posiadających certyfikat doradcy w alternatywnym systemie obrotu (przepis wchodzi w życie z 1 stycznia 2012 r.).
Przyglądając się profilom spółek, widzimy, że założenia z okresu tworzenia rynku zostały spełnione, choć z pewnymi wyjątkami:
- kilka notowanych spółek, m.in. Budus, Agroma czy Cerabud ma dość długą historię działalności,
- wystąpiły przypadki wyższej niż zakładana wielkości emisji, np. Biomed-Lublin – 35,6 mln zł, Budus – 28,9 mln zł,
Mo-Bruk – 25,9 mln zł. - część spółek nie działa w innowacyjnych branżach, co pokazuje Wykres 1.
Wykres 1. Liczba spółek na rynku NewConnect w podziale branżowym
Opracowanie: Grupa Trinity na podstawie danych ze strony www.newconnect.pl
Największą barierą rozwoju, jaką przewidywali twórcy rynku NewConnect, była słaba płynność notowanych walorów. W 2008 roku obroty rynku malały z kwartału na kwartał. Było to spowodowane w głównej mierze awersją do ryzyka na rynkach kapitałowych, wywołaną światowym kryzysem. Jednak w ostatnim czasie widać sukcesywny wzrost płynności. NewConnect stał się wręcz jednym ze światowych liderów pod względem wysokości wskaźnika obrotu w okresie ostatnich 12 miesięcy (od sierpnia 2010 do lipca 2011), co pokazuje Wykres 2
Wykres 2. Wskaźnik obrotu w okresie sierpień 2010 – lipiec 2011
Źródło: http://www.newconnect.pl/pub/dokumenty_do_pobrania/2011_08_29_Raport_4%20lata%20NC.pdf
Cztery lata rynku NewConnect to nie tylko pasmo sukcesów. Niewątpliwie jednym z największych niepowodzeń była sprawa spółki Perfect Line, która 2 kwietnia 2009 roku złożyła wniosek o upadłość likwidacyjną. Drugą spółką, która upadła 27 czerwca 2011 r., była spółka Promet S.A. Niestety inwestorzy, licząc na ponadprzeciętną stopę zwrotu, muszą zaakceptować wyższe ryzyko, które wiąże się nie tylko z gorszymi od prognoz wynikami, ale również z utratą znacznej części zainwestowanych środków w przypadku bankructwa.
Reasumując, Rynek NewConnect po 4 latach działalności stał się jednym z ważniejszych alternatywnych rynków w Europie, o czym świadczyć może choćby druga pozycja wśród alternatywnych rynków na świecie pod względem liczby notowanych spółek. Mimo ugruntowanej już pozycji, nadal cechuje się dynamicznym rozwojem i niesłabnącym zainteresowaniem wśród firm z sektora MŚP.
Opracowanie :